Dzisiaj trochę informacji podstawowych. Wiele się mówi i pisze o odpowiedzialności zarządu spółdzielni, dla odmiany niniejszy wpis dotyczyć będzie członków organu kontrolnego i nadzorczego w spółdzielni mieszkaniowej jakim jest rada nadzorcza.
Członkowie rady nadzorczej wykonując swoje obowiązki ponoszą określoną odpowiedzialność za swoje działania i zaniechania, której źródłem jest art. 58 ustawy z dnia 16.09.1982r. – Prawo Spółdzielcze (dalej – pr.sp.). Przepis ten dotyczy również likwidatorów i członków zarządu ale ze względów usystematyzowania wiadomości celowo dzisiaj opisuję jedynie kwestie dotyczące rady nadzorczej.
Zanim jednak o tym, to wcześniej trochę historii. Mianowicie w pierwotnej wersji ustawy Prawo spółdzielcze, która weszła w życie 01.01.1983r., odpowiedzialność członków rady nadzorczej ograniczona była do sześciokrotności najniższego miesięcznego wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w uspołecznionych zakładach pracy, określonego w odrębnych przepisach. Następnie w wyniku nowelizacji od dnia 26.09.1994r. odpowiedzialność członków rady nadzorczej ograniczono do trzykrotnego, przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w spółdzielni za ostatni kwartał. Obecnie w związku z ostatnią nowelizacją art. 58 pr.sp. od 22.07.2005r. odpowiedzialność członków rady nadzorczej nie jest ograniczona zarówno co do zakresu jak i wysokości.
Innymi słowy zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 58 pr.sp. członek rady nadzorczej odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy. Z treści tego przepisu wynika jakoby zakres odpowiedzialności członków rady nadzorczej w spółdzielni był tożsamy z tym, który obowiązuje członków rady nadzorczej w spółkach kapitałowych (Sp. z o.o. – art. 293 § 2 k.s.h. ; S.A. – art. 483 § 2 k.s.h.).
I tak należy stwierdzić, że członek rady nadzorczej odpowiada wobec spółdzielni za każde swoje zachowanie tj. działanie lub zaniechanie, które wyrządziło spółdzielni szkodę, czy to majątkową, czy to niemajątkową. Do tego aby przypisać odpowiedzialność członkom rady trzeba wykazać, że ich zachowanie jest sprzeczne z prawem lub postanowieniami statutu. Ponadto odpowiedzialność ta oparta jest na zasadzie winy co znaczy w tym przypadku, że członkowie rady jeżeli chcą uniknąć odpowiedzialności za zachowania sprzeczne z prawem lub postanowieniami statutu, to muszą wykazać brak winy w swoim postępowaniu. I w końcu o czym była mowa wyżej, z racji braku ograniczenia zakresu obowiązku odszkodowawczego obowiązek naprawienia szkody obejmuje zarówno stratę rzeczywistą, jak i utracone korzyści.
Nie mniej jednak jeśli nie istnieją przesłanki odpowiedzialności z ww. art. 58 pr.sp., to spółdzielnia zawsze może domagać się naprawienia szkód przez powyższe osoby na tzw. zasadach ogólnych. Kodeksu cywilnego regulujące zasady odpowiedzialności deliktowej i odpowiedzialności za nienależyte wykonanie zobowiązań.
Ważne również, że do członków rady mają zastosowanie zwykłe mierniki należytej staranności, czyli inaczej niż w stosunku do członków organów w spółkach kapitałowych, gdzie te wymagania podwyższono do staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności. Zapewne wpływ na takie uregulowanie wzorca staranności ma okoliczność, że w składzie rady nadzorczej muszą zasiadać członkowie spółdzielni, którzy z kolei nie muszą mieć odpowiedniego przygotowania do pełnienia zawodowo podobnych funkcji. Oczywiście może się zdarzyć, że członkiem rady będzie profesjonalista wtedy i miernik odpowiedzialności powinien być inny.
Podkreślenia wymaga raz jeszcze, iż mowa o odpowiedzialności wobec spółdzielni, zatem tylko spółdzielnia może mieć roszczenie oparte o opisany wyżej przepis a nie poszczególni członkowie.
To tyle informacji teoretycznych. W następnym wpisie postaram się opisać kilka przykładów.
cdn.
33 komentarze
Janusz
O tempora, o mores…!
„…członkowie rady jeżeli chcą uniknąć odpowiedzialności za zachowania sprzeczne z prawem lub postanowieniami statutu, to muszą wykazać brak winy w swoim postępowaniu….”
Czegóż to ja się dowiaduję na starość?!
Już myślałem, że umrę w przeświadczeniu, że to mnie trzeba udowodnić winę a nie że ja mam udowadniać swoją niewinność. I że bajka o zającu uciekającym przed kastrującymi wielbłądy, bo nim udowodni że wielbłądem nie jest to….nawet w zamierzchłych czasach ohydnej komuny była tylko bajką,.
Niestety. Autora proszę więc o korepetycje. Ale i o adres uczelni, w której Go edukowano. Czekam z niecierpliwością pod adresem j709@wp.pl
Z poważaniem
Janusz
admin
Witam
Dziękuję za komentarz. Dyskusja merytoryczna jest jak najbardziej wskazana. Jestem jednak zmuszony nie zgodzić się z takim stanowiskiem. Autor komentarza, zapewne jak wiele osób, utożsamia prawo z prawem karnym a w postępowaniu karnym faktycznie winę trzeba udowodnić a nie udawadniać, że się jest niewinnym.
W tym przypadku niestety mamy do czynienia ze zupełnie inną konstrukcją odpowiedzialności.
Sam przepis brzmi tak:Art. 58. Członek zarządu, rady oraz likwidator odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy.
Określenie „chyba że” oznacza, że w tym przypadku to członek organu musi wykazać, że nie ponosi winy.
Takie rozumienie odpowiedzialności potwierdził chociażby ostatnio Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 20 czerwca 2013 r.
w sprawie o sygn. IV CSK 730/12. (dotyczy ono wprawdzie członka zarządu ale podstawa dla członka rady nadzorczej jest identyczna więc i orzeczenie jest dla tej sytuacji również aktualne)
W orzeczeniu czytamy: Odpowiedzialność członka zarządu na podstawie art. 58 ustawy z 1982 r. – Prawo spółdzielcze jest cywilną odpowiedzialnością odszkodowawczą, co oznacza, że w zakresie nieuregulowanym w tym przepisie do tej odpowiedzialności zastosowanie mają zasady ogólne. Oznacza to, że poszkodowanego obarcza dowód nie tylko powstania szkody, ale i jej wysokości oraz dowód związku przyczynowego pomiędzy szkodzącym zachowaniem członka zarządu, które to zachowanie musi być sprzeczne z prawem lub statutem; odpowiedzialność ta oparta jest na domniemaniu winy pozwanego. !
….a studiowałem na Uniwersytecie Śląskim
pozdrawiam
Ryszard Stolarz
Dariusz
A jaka jest odpowiedzialność Rady Nadzorczej Spółdzielni i konkretnych jej przedstawicieli wobec członków/członka tejże Spółzielni wobec którego Rada nie miała ochoty wywiązać się się z narzuconych jej obowiązków, czyli bronić go przed zakusami Zarządu?!?
Ryszard Stolarz
Nie potrafię odpowiedzieć na tak ogólnie zadane pytanie.
Majka
Wszystko fajnie, Rada ma się „wyspowiadać” z działalności przed członkami na walnym ale czy członkowie spółdzielni w trakcie roku mogą żądać wyjaśnień od Rady Nadzorczej w jakiejś kwestii i czy wystarczy wówczas pismo z podpisami? Czy pracownicy spółdzielni mogą żądać wyjaśnień od Rady Nadzorczej zwłaszcza w kwestii zmian wynagradzania?
Edek
witam serdecznie
Mam pytania:
1 Czy Rada Nadzorcza w spółdzielni mieszkaniowej może ustalać regulamin wynagradzania pracowników sm?
2 Czy Rada Nadzorcza w spółdzielni mieszkaniowej może ustalać regulamin wynagradzania Zarządu Spółdzielni tylko w oparciu o umowną kwotę wynagrodzenia bez dodatku funkcyjnego i premii i jubilatów za długoletnią pracę?
3 Czy Rada Nadzorcza w spółdzielni mieszkaniowej może kontrolować czas pracy pracowników spółdzielni mając zastrzeżenia do przeprowadzania przez pracowników spółdzielni dodatkowych czynności, za które mają płacone ekstra np odczyt z nakładek radiowych liczników za zużycie wody , które pracownik spółdzielni był widziany jak wykonywał w zwykłych godzinach pracy, zamiast po godzinach pracy spółdzielni.pozdrawiam
Krystyna Schwarzer
To bardzo wazne pytania. Bardzo bym chciala moc poznac na nie odpowiedz.
Andrzej Zassowski
Lustrator zarzucił Komisji Gospodarki Mieszkaniowej przekroczenie kompetencji za przegląd akt osobowych pracowników w obecności pracownika kadr.
W planie pracy KGM przyjętym uchwałą RN , zapisano
„badanie struktury organizacyjnej spółdzielni”
karol
Jak rozwiązać problem nieudzielenia absolutorium i brak możliwości odwołania członka zarządu spółdzielni przez walne, które jest podzielone na trzy części.
elzbieta Wojnowska
Jakie mozna podjąć działania w stosunku do części czlonków rady nadzorczej SM która to zdominowana przez dwuch członków głosuje zgodnie z ich opinią pozostała mniejszośc nie jest w stanie nic przegłosować pomimo przedstawiania słusznych argumentów.Obrady odbywają sie bez posiadanych materiałów będących przedmiotem obrad,czyli część członków będących w innej komisji nie otrzymuje materiałów nad którymi będą obradować i podejmować uchwały.
Ryszard Stolarz
Takimi prawami rządzą się ciała kolegialne. Głosowanie oznacza, że większość podejmuje decyzję. Jedyna możliwość jaką członkowie mają to po prostu zmiana składu Rady Nadzorczej. Natomiast odnośnie drugiej części pytania, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby członkowie rady nie dysponowali materiałami będącymi przedmiotem obrad. Trzeba takich materiałów bezwzględnie żądać. Bez znajomości statutu i szczegółów sytuacji nie można wskazać tu konkretnego sposobu postępowania.
Apolonia Kot
Czy Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej ma prawo narzucić lokatorom obowiązek instalacji tzw. podzielników ciepła, jeżeli mieszkańcy konkretnego bloku (z własną kotłownią) nie wyrażają na to zgody? Czy w ogóle RN ma prawo zajmować sie takimi sprawami? Czy nie jest ona powołana do nadzorowania pracy zarządu? Czy dopuszczalne jest, aby działała na wyraźną niekorzyść lokatorów, zamiast na ich rzecz?
Pan Z
Wydaje mi się że część z Państwa uważa że Pan Mecenas prowadzi bloga po to by udzielać darmowych porad prawnych w zakresie konkretnych spraw, które tu przedstawiacie i macie z tym problem w swojej Spółdzielni a chyba nie o to chodzi, bo ten, kogo na to stać, winien zapłacić za usługę podobnie jak w przypadku, gdy idzie do fryzjera.
Ryszard Stolarz
Jeśli miałbym odpowiadać na konkretne problemy prawne na blogu to już nie miałbym czasu na wykonywanie pracy, z której żyję. Dodam, że oprócz zapytań na blogu w komentarzach, otrzymuję ogromną ilośc maili z problemami prawnymi, gdyż niestety większość osób uważa, że ten blog służy do darmowych porad. Tek jednak nie jest. Niektóre problemy poruszane na blogu są czasami zaczynem do jakiegoś wpisu i mogą być pomocne. Jeżeli jednak ktoś chciałby skorzystać z pomocy w konkretnej sprawie to takie usługi są odpłatne.
nieczłonek
a ile Pan płaci za ów „zaczyn”, jak już Pan go wykorzysta,
zapiski (blog) nie są miejscem dla darmowych porad, ale są miejscem darmowego zbierania pomyłów,
tak ?
Ryszard Stolarz
Blog jest miejscem budowania relacji. Jest też narzędziem promocji to oczywiste. Czasami korzystam z pytań aby stworzyć wpis i o takim „zaczynie” była mowa. Jeśli są jakieś częste pytania (niekoniecznie na blogu) to tworzę wpis, który jest odpowiedzią na te pytania. Nie wiem jakie pomysły miałbym tu zbierać 🙂 Nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie pytania, musiałbym chyba już nic innego nie robić i czekać na mannę z nieba :-). Wykonuje zawód radcy prawnego zarobkowo, z tego żyję więc nie powinno dziwić, że konkretnych porad prawnych udzielam odpłatnie.
jangi
A gdzie te przykłady obiecane ponad 5 lat temu?
Barbara
Jakie są uprawnienia Rady Nadzorczej w zakresie kontroli zabezpieczenia majątku spółdzielni, w tym kontroli zabezpieczenia pomieszczeń? Jeżeli uprzedzimy Zarząd o planowanej kontroli, to wszystko będzie OK, jeśli nie, to… czy członkowie Rady mogą po godzinach pracy lub w dni ustawowo wolne od pracy w obecności pracownika ochrony zrobić coś w rodzaju obchodu w celu sprawdzenia zamknięcia drzwi do poszczególnych pomieszczeń?
Stanisław Misiaczek
Hej, czemu czy tylko mi tak długo ładuje się strona ?
były prazes
Szanowny Panie Mecenasie,
proszę o ogólną opinię w poniższej sprawie.
Objąłem stan. Pr. Zarz. S.M. w wyniku konkursu po oddelegowanym na to stan. Przew. R.N. Gdy ustaliłem, że ta osoba w minionym czasie bezprawnie (pomimo zajęcia komornika) wypłaciła dwukrotnie kilkutysięczną kwotę z tyt. zwrotu kaucji gwar. podjąłem nieskuteczne próby odzyskania pieniędzy od firmy, która uległa likwidacji. Gdy ostatecznie zwróciłem się o zwrot kwoty do winowajcy, który powrócił na stanowisko Przew. R.N., – zostałem na jego wniosek odwołany ze stanowiska. Czy istnieje jakakolwiek droga prawna do odzyskania tych pieniędzy na rzecz Sp-ni, przy założeniu zmowy członków R.N., a więc musi być to droga poza spółdzielcza ? Będę wdzięczny za podpowiedź.
Ryszard Stolarz
Witam. Są pewne możliwości w takiej sprawie, jednakże tego typu informacji nie udzielam na forum blogowym a jedynie w ramach porad płatnych w Kancelarii. Pozdrawiam. R.S.
były prazes
Zrozumiałe.
Dziękuję, wkrótce skorzystam z porady.
Pozdrawiam.
Małgorzata Majdańska
Witam,mam taką sytuację,gdy zarząd spółdzielni swoim działaniem sprzecznym z prawem i postanowieniami statutu wyrządził szkodę majątkową i niemajątkową dla części spółdzielców.R.N początkowo współdziałała z zarządem w jego działaniu,póżniej przeszła milcząco do tematu,a na końcu rozwiązała umowę o pracę z zarządem.Roszczenia materialne będą kierowane do spółdzielni.I kto ma występować w imieniu poszkodowanych,władze spółdzielni które spowodowały tą sytuację?To jakiś absurd.
jangi
Bardzo ciekawe zagadnienie i trudne.Sądzę, że tutaj nie doczeka się Pani racjonalnej odpowiedzi.
Rafał
Szanowny Panie Mecenasie,
Pod koniec wpisu stwierdza Pan że: „Podkreślenia wymaga raz jeszcze, iż mowa o odpowiedzialności wobec spółdzielni, zatem tylko spółdzielnia może mieć roszczenie oparte o opisany wyżej przepis a nie poszczególni członkowie.”
Nie rozumiem co znaczy, że tylko spółdzielnia może mieć roszczenie, a nie poszczególni członkowie? Rada nadzorcza to nadrzędny organ kontrolny spółdzielni, zatrudniający członków zarządu. Więc jeżeli rada nadzorcza dopuści się nadużyć lub zaniedbań, to kto ma wystąpić z roszczeniem wobec członków rady nadzorczej z ramienia spółdzielni, jeśli nie szeregowi członkowie?
Ryszard Stolarz
Omawiany przepis jest wzorowany na Kodeksie spółek handlowych. Sejm, odrzucił jednak kiedyś poprawkę Senatu (Druk sejmowy IV kadencji Nr 3844), wzorowaną KSH i polegającą na oznaczeniu obecnej treści art. 58 PrSpółdz jako § 1 oraz na wprowadzeniu dwóch dalszych paragrafów w następującym brzmieniu: „§ 2. Jeżeli spółdzielnia nie wytoczy powództwa o naprawienie szkody, o której mowa w § 1, w terminie roku od dnia ujawnienia czynu wyrządzającego szkodę, każdy członek może wnieść na rzecz spółdzielni powództwo o naprawienie wyrządzonej jej szkody. § 3. Jeżeli powództwo, o którym mowa w § 2, okaże się nieuzasadnione, a członek, wnosząc je, działał w złej wierze lub dopuścił się rażącego niedbalstwa, obowiązany jest naprawić szkodę wyrządzoną pozwanemu.
Bez wprowadzenia takiego zapisu, art. 58 Pr.sp. oznacza praktycznie odpowiedzialność tylko byłych członków zarządu, rady nadzorczej bądź likwidatorów. Wszak osoby reprezentujące spółdzielnię same w stosunku do siebie nie będą dochodziły roszczeń odszkodowawczych 🙂
Rafał
Panie Mecenasie,
Dziękuję bardzo za klarowną odpowiedź. Nie brzmi to optymistycznie w odniesieniu do mojej sytuacji – duża warszawska spółdzielnia, gdzie moje osiedle stanowi najmniejszą jednostkę organizacyjną liczącą ~3,5% wg liczby członków i ma sprzeczne interesy z dużymi „graczami”. Żadna rada nadzorcza nie będzie działała w naszym interesie, a więc i żaden zarząd. Czy w związku z tym, jeśli moje osiedle by się wydzieliło kiedyś (przy tym oporze materii to czas liczony w lata) w odrębną spółdzielnię, to moglibyśmy wówczas jako spółdzielnia dochodzić roszczeń wobec rady nadzorczej i zarządu spółdzielni, z której się wydzieliliśmy?
Aleks
Witam,
jestem przewodniczącym rady nadzorczej i w związku z pełnioną funkcją
mam 2 pytania:
1. Czy powołując członka zarządu, w miejsce poprzedniego któremu walne zgromadzenie nie udzieliło absolutorium, mam jako przewodniczący skompletować dokumenty do nawiązania stosunku pracy z nim. Czy jest to obowiązek specjalisty ds.osobowych spółdzielni, prezesa czy przewodniczącego rady? 2. Czy rada nadzorcza może poznać wysokość wynagrodzenia pracowników spółdzielni? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
jangi
a czy rada nadzorcza może oddychać….
j kral
Witam . Przeczytałam wszystkie wpisy i jestem zaniepokojona. Jestem od wielu lat członkiem spółdzielni ostatnio zaczęły się dziać niepokojące rzeczy, prezes , zarząd i rada nadzorcza odchodzą (myślę że sporo nabałaganili) będą nowe wybory. Jestem młodą rencistką i udzielam się społecznie, więc wiele osób chce bym kandydowała do zarządu lub rady nadzorczej.
Moje pytanie czy jako osoba nie mająca doświadczenia ani znajomości prawa a jedynie zdrowy kręgosłup moralny i uczciwe zamiary powinnam się w to angażować?
Czy personalnie odpowiada się za złe decyzje całego organu czyli zarządu lub r.n?.
Ryszard Stolarz
Spółdzielnia to przedsiębiorstwo a zarząd powinien panować nad jego działalnością. Ważna jest umiejętność zarządzania zespołem i dobierania sobie odpowiednich doradców. Zarząd i Rada Nadzorcza to organy kolegialne, decyzje podejmuje się uchwałami. Za decyzje się odpowiada.
Marian Kujawski
Panie mecenasie , jaka jest różnica w odpowiedzialności członka zarządu a pełnomocnika zarządu w kontekście praca spółdzielczego? Jesli Spółdzielnia wykazuje straty w Rachunku Z i S za dany rok , to jaka jest odpowiedzialność pełnomocnika zarządu , który przez cały czas pełnił te funkcję ?
Rbm
Proszę o odpowiedz, co powinienem zrobić jako członek rady nadzorczej w spółdzielni mieszkaniowej w momencie gdy ogranicza mi się prawa do kontroli dokumentów w ramach art.46par.4 przez część rady nadzorczej i zarząd, który powołuje się na opinię prawną, w której prawnik powołuje się na kolegialność w zakresie przeprowadzania kontroli? Czy jako członek r.n. mam indywidualne prawo do kontroli i nadzoru?Nadmienię, że ja kolegialność rady nadzorczej rozumiem w zakresie podejmowania uchwał ,a nie kontroli, Jak wobec takiego ograniczenia miałbym sprawować swoją funkcję i ponosić ewentualną odpowiedzialność z tytułu ewentualnych nieprawidłowości i braku nadzoru?